Ceny nowych mieszkań będą spadać z kilku powodów

Czele rankingu najdroższych nieruchomości

Najwięcej za nowe mieszkanie musimy zapłacić w największych miastach. Na czele rankingu najdroższych nieruchomości znajduje się oczywiście stolica, w której za metr kwadratowy musimy średnio zapłacić 8,6 tys. zł. Później są: Kraków (7,2 tys. zł), Wrocław (6,8 tys. zł) i Poznań (6,7 tys. zł). Gdańsk uplasował się na piątym miejscu ze średnią ceną na poziomie 6,4 tys. zł.

W okresie styczeń 2010 - połowa 2011 w największych polskich miastach nowe mieszkania zdrożały jedynie w Katowicach. Najbardziej potaniały lokale we Wrocławiu i Krakowie - o odpowiednio:

Na trzeci miejscu podium największych przecen na rynku pierwotnym znalazł się Poznań (minus 6,7 proc.) W Gdańsku za metr kwadratowy trzeba zapłacić 3,7 proc. mniej niż ponad półtora roku temu.

Wywołał reakcję łańcuchową

Najpoważniejszą przyczyną obniżki cen nowych lokali jest kryzys finansowy. To on wywołał reakcję łańcuchową. Bojące się przeterminowanych kredytów i niewypłacalności klientów banki zaostrzyły kryteria pomocy, więc wiele osób musiało odłożyć plany zakupowe lub je zweryfikować. Przykładowo wybrały mniejsze i tańsze lokum albo ofertę z rynku wtórnego zamiast od dewelopera.

Równolegle pogarszający gospodarki ue

Nadzór finansowy rekomenduje bankom zaostrzenie polityku kredytowej. Jednocześnie pogarszający się stan gospodarki Unii Europejskiej oraz innych regionów rozwiniętych (m.in. USA, Japonii) skłonił banki centralne do podwyżek stóp procentowych, co odbiło się na cenie i dostępności kredytów hipotecznych. Deweloperzy muszą więc zejść z ceny, by znaleźć nabywców na nowe mieszkania. Dotyczy to również Gdańska.